Stań ponad liczbami, odejdź od roli szeregowego pracownika i stań się partnerem biznesowym.

Tagi:

Jak zakochać się w Excelu?

Jako że dziś są Walentynki to czas na nieco luźniejszą lekturę. Trochę luźnych przemyśleń w temacie jak przekonać się do Excela, gdy słabo go znamy, a następnie jak sprawić by stał się naszym ulubionym programem.  Programem, który towarzyszy nam w większości zadań, zarówno tych zawodowych jak i codziennych. Który potrafi nas zaskakiwać i daje ogromne możliwości. Przygodę z Excelem możemy porównać do przygody z prawem jazdy i na tym porównaniu dziś się skupię.

Zanim zrobisz pierwszy krok.

Jako nastolatkowie patrzyliśmy z zazdrością na osoby posiadające prawo jazdy. Szczególnie na te które sprawnie z niego korzystały. Przecież wrażenia nie robił niedzielny kierowca, którego wyprzedzali rowerzyści. Wrażenie robiła osoba, która potrafiła w sposób wręcz automatyczny poruszać się każdym pojazdem. Przesiąść się z małego samochodu do dostawczaka, z jazdy autostradą zacząć jazdę przez las albo przez zaspy śniegu oraz przejechać wszędzie na centymetry bez żadnych czujników, po prostu na czuja.

Bardzo podobnie patrzą na użytkowników Excela osoby, które jeszcze nie miały z nim do czynienia. Widzimy użytkowników, którzy tylko wpisują jakieś liczby, robią sumę i ewentualnie potrafią wstawić gotowy wykres. Jakie jest wtedy pierwsze wrażenie? Prawdopodobnie, takie, że Excel to taki zeszyt w kratkę tylko w komputerze z możliwościami jak zwykły kalkulator.

Co, jeśli pierwsze wrażenie pochodzi od zaawansowanego użytkownika? Ten jednym przyciskiem uruchomił coś magicznego, coś co pobrało jakieś dane, odświeżyło raporty, pozmieniało jakieś pliki, przygotowało tabele, wykresy, uporządkowało skoroszyty, zrobiło podsumowanie swojej pracy i na koniec w komunikacie życzyło miłego dnia. Tu już pojawia się błysk w oku, jak przy spojrzeniu na sportowy samochód. Wybitni ludzie go stworzyli, nieliczni w pełni go opanują. Po takiej prezentacji nastawienie do Excela jest już inne, już zostało posiane ziarno ciekawości.

Nieśmiałość i strach

Niezależnie od pierwszego wrażenia często nowy użytkownik ma sporo oporu przed zagłębieniem się w możliwościach Excela. Jedni widzą go jako toporny program, gdzie nie wiadomo co, gdzie klikać, jakie są funkcje i jak je użyć. Drudzy świadomi jego możliwości przytłoczeni są ilością wiedzy jaką musieliby pozyskać, aby dobrze z niego korzystać. I tak podobnie wygląda sytuacja z prawem jazdy. Dla jednych nauka prowadzenia samochodu to nieprzyjemny obowiązek. Widzą tylko to, że kierowca musi na wszystko uważać, skupiać się tylko na drodze a ilość znaków oraz innych uczestników drogi przytłacza. Inni już marzą o dalekich podróżach, prowadzeniu różnych pojazdów oraz zostaniem królem szos. Świadomi są jednak tego, że wymaga to zdobycia sporej wiedzy, a przede wszystkim praktycznego doświadczenia.

Czas na romans?

Bardzo wiele zależy od pierwszego wrażenia. Gdy nie jest ono dobre to Excel staje się zwykłym narzędziem, z którego korzystamy tylko wtedy, gdy musimy. Tak jak kierowcy którzy samochód postrzegają jak transport z punktu A do punktu B. Nie ważne w jakim jest stanie, czy jest brudny, obdrapany i sprawny. Mają go, bo muszą dostać się do pracy albo do sklepu. Z takiego podejścia romansu nie będzie.

Za to ci, którzy doznali efektu „wow” już snują marzenia o możliwościach jakie da im prawo jazdy, czyli nasz Excel. W prawku widzą nie tylko możliwość przemieszczania się, oszczędność czasu czy przetransportowanie jakichś rzeczy. To ogromne możliwości takie jak niezależność, wygoda, możliwość prowadzenia w kolejnych krokach najróżniejszych pojazdów, nowe możliwości pracy i zarabiania. W Excelu podobnie mamy ogromne możliwości, wykonywania związanych z nim wielu różnych zawodów, często prestiżowych i dobrze płatnych. Zarówno w małych i dużych firmach, w biurze i zdalnie, będąc pracownikiem jak i freelancerem. Przyszłość stała się jaśniejsza a opcji na lepsze życie przybyło. Chyba czas związać się z Excelem na stałe.

Czas na miłość

Excel staje się partnerem życiowym. Spędzamy dziennie z nim tyle czasu co z żoną czy mężem. Towarzyszy nam w prawie wszystkich zadaniach zawodowych. Jest związany z naszymi największymi sukcesami, ale też przyczyną wielu nerwów, gdy nie możemy sobie z czymś poradzić, coś nie działa albo popełniliśmy w nim kosztowne błędy. Towarzyszy nam nie tylko w pracy, jest narzędziem, które wykorzystujemy do najróżniejszych rzeczy. Zaczynamy dietę? To rozpiszemy sobie kalorie w Excelu, od razu zrobimy jakieś kalkulacje i prognozy. Szybka lista zakupów? No to Excel. Trzeba ułożyć plan treningowy, zaplanować jakieś zadania, zrobić ewidencję swoich wydatków, zrobić notatki do nauki? Wiadomo, gdzie. Zamiast szukać godzinami dedykowanych do tego programów, robimy to na szybko w Excelu. Gdy temat taki jak dieta staje się długoterminowy to oczywiście warto przejrzeć różne aplikacje, ale czy taka aplikacja będzie miała wszystkie podsumowania, wykresy, zestawienia itp. jakie możemy mieć w Excelu? Na pewno nie.

Na tym etapie wiemy, że będzie nam towarzyszył w dalszym życiu niezależnie co będziemy robili. Będzie po prostu najprzydatniejszym, wygodnym i dającym największe możliwości programem jaki mamy. Wystarczy do tego pasja, wytrwałość, kreatywność oraz cierpliwość.

Zapisz się
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Pokaż wszystkie komentarze

Pobierz za darmo ebooka z 8 rzeczami które na zawsze zmienią Twoją pracę z Excelem

Alademia Analitykow newsletter
0
Spodobało Ci się? Zostaw komentarzx